Fronton

Ciepłe mieszkanie bez ogromnych rachunków cz.I

25 wrzesień 2019, 13:54

No i przyszła! Jesień, którą jedni kochają, a drudzy nienawidzą. Niezależnie jednak od osobistych preferencji, tę porę roku z pewnością wyróżnia jedno- zaczyna być zimno. A przynajmniej znacznie chłodniej, niż było latem, które, bez wątpliwości, w tym roku nas rozpieściło zarówno temperaturą, jak i ilością promieni słonecznych. Wracając jednak do (nie tak szarej) rzeczywistości- czy jest to możliwe, aby nie płacić ogromnych rachunków za ogrzewanie, a jednocześnie nie marznąć pod niezliczoną ilością warstw swetrów i koców? Zadziwiające, jak drobne i niepozorne zmiany w codziennych przyzwyczajeniach potrafią wyraźnie zmienić nasz komfort, zarazem obniżając koszta.

 

Koszty ogrzewania

Rozdzielając domowe wydatki na drobne, znaczną ich część przeznaczamy na właśnie ogrzewanie. Nic w tym dziwnego, w końcu klimatu nie da się oszukać- żyjemy w warunkach, w których potrzebujemy dodatkowego ocieplenia przez znaczną część jesieni i całą zimę. Co więcej, koszty związane z ogrzewaniem mieszkania, według badań, lokują nas w grupie państw, w których te wydatki są najwyższe. Ciekawym faktem jest, że kwoty te są wyższe w przypadku emerytów i rencistów. Istnieje jednak pewne pocieszenie- stosując kilka prostych zasad dotyczących ogrzewania, jesteśmy w stanie wyraźnie zaoszczędzić. Jak to zrobić? Szczegóły poniżej.

 

Proste zmiany, spora oszczędność

Po pierwsze, ustalmy jaka temperatura będzie dla nas odpowiednia mieszkając przykładowo w mieszkaniu w Krakowie. Oczywiście, poza aspektami zdrowotnymi, są też te związane po prostu z komfortem, a na ten każdy ma inny przepis. Warto jednak wziąć pod uwagę, że optymalna temperatura w pomieszczeniu dziennym dla osób w średnim wieku to 19-21 stopni Celsjusza, a w sypialni już 18 stopni. W przypadku osób starszych i niemowlaków, powinno być o stopień lub dwa cieplej. Warto wspomnieć, że każdy dodatkowy stopień oznacza wzrost wydatków na ogrzewanie o około 10%.

 

Nie zasłaniaj grzejnika

Zazwyczaj głównym źródłem ciepła są grzejniki umieszczone pod oknami. Jednym z największym błędów jest ich zasłanianie. Zasłony bowiem są istotnym elementem dekoracyjnym w pomieszczeniu. To dzięki ich obecności czujemy się przytulnie i swobodnie. Z drugiej zaś strony grzejniki, kaloryfery czy rury często wyglądają zwyczajnie brzydko, dlatego zasłaniamy je, żeby zniknęły nam z pola widzenia. W efekcie kaloryfer w największym stopniu grzeje właśnie samą zasłonę, a dokładnie powietrze między dwoma przedmiotami. Na ogrzanie pomieszczenia zostaje już niewiele ciepła. Oblicza się, że takie działanie obniża efektywność grzejników nawet o 20%!